W czwartek 23. 10, wieczorem, odbyło się moje spotkanie autorskie. Spotkanie zostało przygotowane przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Tarnobrzegu – moim rodzinnym mieście. Pani Dyrektor i panie pracujące w bibliotece stanęły na wysokości zadania i wspaniale przygotowały i rozreklamowały to spotkanie. Pierwszy raz spotkałam się z takim profesjonalizmem i bardzo jestem wdzięczna, że ktoś zdjął mi z barków trudy organizacyjne. Gości była pełna sala i to zarówno moich bliskich, przyjaciół i znajomych, jak i osób, których zupełnie nie znałam. W pierwszych rzędach zasiadły moje ukochane fanki, toteż widok znajomych i przyjaznych twarzy sprawił, że ten publiczny występ (nie znoszę takich występów) okazał się mniej stresujący niż zakładałam ;-) Osoby, które przyszły na to spotkanie zadawały mi mnóstwo ciekawych pytań, co bardzo mi się podobało, bo zdecydowanie preferuję w rozmowie dialog niż monolog. Sądziłam, że spotkanie potrwa może 45-50 minut, a ono rozkręciło się do 1,5 godziny ;-) Usłyszałam wiele ciepłych, miłych słów, spotkałam osoby, których nie widziałam od wielu lat, odnowiłam stare znajomości, a nawet dostałam laurkę od mojej najmłodszej fanki ;-) Moja przyjaciółka zadbała o to, żeby było też coś dla ciała, więc atmosfera po spotkaniu przyjęła formę pogaduszek przy ciasteczkach i przekąskach. Pati, co ja bym bez ciebie zrobiła? :)
Przed spotkaniem udzieliłam z zaskoczenia wywiadu lokalnej telewizji (to ja byłam zaskoczona, nie telewizja) i rezultat tego zaskoczenia możecie zobaczyć tu (minuta 11.40):
Generalnie otrzymałam od ludzi całe mnóstwo pozytywnej energii, która motywuje mnie do dalszego pisania :) Kochani, bardzo dziękuję Wam za przybycie, a Bibliotece za organizację spotkania. Było ze wszech miar fantastycznie ;-)
A tu kilka fotek autorstwa mojej siostry (resztę umieszczę, jak mi je przyślą inni, którzy też prztykali):
Pozdrawiam!