Opowiadanie „On” zostało napisane w 2017 roku, jako wprawka pisarska, którą popełniłam w niecałe 3 godziny. Sprowokował mnie konkurs ogłoszony przez Międzynarodowy Festiwal Opowiadania, którego tematem (chyba, bo to dawno było i nie pamiętam dokładnie) było zdanie „Mój wróg”. Limit znaków też był dla mnie jakiś straszliwie mały i nie byłam pewna, czy potrafię jeszcze pisać tak krótkie formy (ostatnio wszystko mi się rozrasta do rozmiarów minipowieści), toteż postanowiłam się sprawdzić. I tak oto powstał „On”. Pod fragmentem jest pełna wersja .pdf, a dla chętnych dostępna jest nieco rozszerzona wersja norweskojęzyczna pod tytułem „Han”.
Fragment:
„Przerażała mnie myśl, że tak miałoby być już zawsze – tortura dnia codziennego i co jakiś czas brutalne katharsis. Do chwili, aż policja mnie namierzy. Zdawałem sobie sprawę, że to tylko kwestia czasu, bo On robił się coraz bardziej beztroski, podążając ślepo za swoimi żądzami i nie zważając na konsekwencje. Pojmanie, rozprawy, wyrok, cela – to będzie moim udziałem, nie Jego. Nie osądzą prawdziwego sprawcy, bo On się wyłączy i zostawi mnie z tym samego.
Nagle mnie olśniło. Zamarłem z nożem w ręku nad na wpół pokrojonym ogórkiem. Może o to Mu właśnie chodziło? Może te wszystkie zamordowane osoby to tylko droga, środki, które mają Go doprowadzić do prawdziwego celu – do unicestwienia mnie? Patrzyłby na mój upadek i napawał się każdą jego chwilą. Karmiłby się moim wstydem, bólem i strachem do końca swoich/moich/naszych dni. Niedoczekanie twoje.”
On – plik .pdf
Jak zwykle arcyciekawe i …. zaskakujace- najbardziej chyba to to alternatywne zakonczenie w wersji norweskiej :) .. Ktore z nich jest tym właściwym?