Kilka dni temu wróciłam z Polski. Ostatnim akcentem mojego wyjazdu był festiwal Litera Tury w Strzelinie. Zapowiadało się ciekawie, zwłaszcza, że zaproszony był także Graham Masterton (i przyjechał), ale po tym, jak w rezultacie wyglądała ta cała impreza, to chyba raczej nie zawita ponownie zbyt szybko do Polski. Nie będę rozpisywać się o szczegółach, ale jeżeli chcecie je poznać, to zapraszam na blog Małgorzaty Karoliny Piekarskiej, która dokładnie opisała to, co widziała i co ją spotkało. My, ja i Połówek, przyjęliśmy to bardziej stoicko, ale chyba tylko dlatego, że mamy do takich katastrof bardziej norweskie podejście. Poznaliśmy tam kilka ciekawych osób, między innymi chłopaków z norweskiej kapeli heavy metalowej Mental Shutdown :-) Gdyby nie takie miłe akcenty, to cały ten wyjazd byłby kompletną stratą czasu i pieniędzy. Moje spotkanie autorskie się odbyło (co samo w sobie było dużym sukcesem – patrzcie blog MKP) i przez 45 min. nawijałam o mojej książce i nie tylko (K. i D. dzięki za przyjście ;-) ).
Byłam jak zwykle przygotowana i zaopatrzona w materiały promocyjne (czytaj – plakaty ;-) ). A oto fotki z lansowania Serca kamienia w towarzystwie książek mistrza Mastertona ;-)
Mam nadzieję, że spotkanie na Targach Książki w Krakowie, które odbędzie się 25. października o godzinie 15.00 na stoisku wydawnictwa Novae Res, pozwoli mi zapomnieć o tym dziwnym omamie, jakim był festiwal Litera Tury w Strzelinie ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie!