Moje spotkanie autorskie (pierwsze w życiu) odbyło się bez większych przeszkód w piątek 11. lipca. Bardzo się denerwowałam, bo nie miałam pojęcia, jak takie spotkanie wygląda i co się na nim dzieje, ale na szczęście mój bardzo dobry znajomy i niegdysiejszy redaktor, Sławek Spasiewicz, zadawał mi mniej lub bardziej wygodne pytania, na które starałam się w miarę inteligentnie odpowiadać. I jakoś poszło. Ale stres był, bo odzwyczaiłam się od publicznych wystąpień :)
Bardzo chciałabym podziękować wszystkim, którzy zjawili się na tym spotkaniu – wspaniale było was zobaczyć, a niektórych to w ogóle poznać. Mam nadzieję, że to nie pierwsze nasze spotkanie oko w oko.
Poniżej wrzucam kilka fotek autorstwa właściciela księgarni, Wojtka (Wojtku, jeśli mnie czytasz, dzięki za organizację tego spotkania) i wywiad ze mną + kolejna recenzja.
Pozdrawiam!